Prowokacja dziennikarska

Prowokacja dziennikarska, słyszałem dziś parę różnych opinii, na temat łatwego wejścia do sejmu przykładowego, przekupionego terrorysty. Nie ma co szukać definicji prowokacji, i tego jak daleko można się posunąć. Trzema myśleć logicznie i każdy podobny przypadek, rozpatrywać indywidualnie nie według schematu.

Prowokacja się udała, widać że były sposoby z łatwym wejściem, może i do tej pory nie dbano o bezpieczeństwo, nie sprawdzano każdego, a może to dobry pomysł by ludzie tam przebywający czuli się bezpiecznie.

Szkoda że ochrona na Wiejskiej nie działa tak „Na przyjęcie z okazji 21. urodzin brytyjskiego księcia Williama wdarł się nieproszony gość, ale szybko został zatrzymany przez policję. Uroczystości odbyły się wczoraj zamku Windsor, ale o incydencie poinformowano dopiero dziś

Pamiętam też wpadki bez urazy poważniejszej ochrony. „Tareq i Michaele Salahi stali się sławni jako Ci, Którzy Weszli do Białego Domu Bez Zaproszenia. We wtorek pojawili się na kolacji na cześć indyjskiego premiera, zdjęcia z przyjęcia zamieścili na Facebooku i wywołali skandal. Na agentów ochrony posypały się gromy.”

Widać że były układy do tej pory tolerowane. Prze Widać że się to zmieni i dobrze że przed a nie po jakiejś tragedii. Dziennikarze są najlepsi w odkrywaniu podobnych spraw, gratulacje.

Prowokacja dziennikarska to czasami dobra rzecz, ponieważ nie da się inaczej.

6 komentarzy do “Prowokacja dziennikarska”

    • Dziennikarze to czwarta władza 🙂 są niczym Sherlock Holmes, tak jak mówisz gdyby nie oni i media to dużo mniej byśmy wiedzieli.

      Odpowiedz
  1. Dobrze, że są, chociaż czasem wściekam się na niektórych, bo już wypisują takie bzdety, że naprawdę… Ale większość jest ambitnych jednak, trzeba przyznać.

    Odpowiedz
    • Jeżeli chodzi o sytuacje gdzie dziennikarz coś odkrywa, to nie jest to takie złe, tutaj nie ma wielkiej straty a na pewno pomaga to w tym przypadku na polepszeniu zabezpieczeń.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz