League of Legends. Nie udało się wrócić do platyny ale z Niebieską Esencją to mnie docenili :). 128 tysi myślę że dobry wynik, wielkie dzięki League of Legends.
Niesamowita gra która mnie rozkochała w sobie.
Cały czas mam nadzieje na mistrzostwo świata i zgarnięcie szacunku graczy. Pamiętam czasu kiedy musiałem słono płacić by sobie pograć. Później gry które trzeba było kupić a teraz darmowe jak dla mnie najlepsze. Wcześniej miałem trochę ograniczone możliwość treningu ponieważ 6 miesięcy w roku nie grałem w ogóle. Powodem była praca na emigracji daleko poza domem.
Teraz się dużo zmieniło i mam dużo czasu wolnego na swoje różne hobby. League of Legends i np. mój blog za który też się biorę na poważnie. Moja strategia na pisanie jest rozłożona w czasie na całe życie. Całkowicie zaangażuję się dopiero na emeryturze ale chcę robić choć małe kroczki każdego miesiąca i roku.
Trochę inaczej jest z grą League of Legends, wątpię by starszy człowiek na emeryturze mógł mieć w tedy kumulację umiejętności potrzebnych do grania. Gra nie prosta wymaga dużego refleksu oraz szybkiego dobrego, strategicznego myślenia.
Poza tym że myślę by grać kiedyś na poważnie, co dzień w grze odczuwam przyjemność. Trochę inne uczucia mnie wypełniają gdy przegrywam a na czacie gry zaczyna się piekło.
League of Legends polecam.