Denis Zalecki Daniel Omielanczuk, to bardzo fajna walka. Na początku Denis jak zwykle atakował ostro jak np. z Arturem szpilką. Ale później tlenu brakło, i doświadczenie Daniela rozwaliło system.
Widać byłą tą deklasacje umiejętności i siły Daniela, cieszę się że wygrał bo tak jakoś bliżej mi do myślenia Daniela niż, myślenie Denisa. Denis np. nie wita się z policjantami, którzy między innymi dbają o to, by pijani samobójcy nie jeździli autami.