THC

THC czyli Marihuana, chyba w końcu zostanie przeprowadzona depenalizacja tej przyprawy Holandii. Takie słuchy mnie dochodzą :). Oczywiście to jedyna słuszna droga, by się rozwijać i nie przejmować pierdołami. ” Z byt pozytywna dla tego zakazana” ^ ^, Następnie nie mówi się o karaniu za posiadanie twardych narkotyków takich jak np. Alkohol. Czyli twarde legalne a słabe zakazane, spoko pomysł na zabijanie społeczeństwa.

„Koleżka był dentystą bo skończył długie studia
Poczciwy i uczynny, chociaż dorastał w kłótniach
Nie był bogaty z domu, przy domu była studnia
W tym domu atmosfera na co dzień była brudna
Pracował w gabinecie europejskiej sieciówki
Kanały, aparaty, próchnica i licówki
Miał dziecko z własną żoną co znał ją z podstawówki
W porządku była też i nie bała się harówki
On dobry był chłopina i kochał zwierzęta
Do schronisk porozwoził prezenty im na święta
Taka poczciwina, generalnie uśmiechnięta
I choć byś bardzo chciał, to nie powiesz o nim pętak
Nie pił w ogóle nic, raz na rok zajarał skręta
Pech chciał, psy w ten dzień trafiły delikwenta
Siedzi pod celą teraz, co dobrze zapamięta
Pierwsza zwrotka specjalnie dla eksprezydenta”

THC.

„Nie martwię się życiem, bo i tak dopadnie mnie
Póki mogę się cieszę, jak będzie źle, będzie źle
Wiem, że bliscy odchodzą i czerstwiejemy jak chleb
Najbardziej chce żebyś miał własny łeb
Chce THC z konopi – nie syntetycznej kopi


To po tym tworzę zwrotki – ty przy mnie palisz wrotki
Chce THC..

Pan władza zagląda do spodni, pewnie spodziewa się roślin
Chcą zabrać mnie na komisariat ja się pytam czy jesteśmy dorośli?
Tak dużo osób to jara, że ciężko jest zrobić im pościg
Jakby każdy wyciągnął gibona, to złapać nas w sumie nie ma możliwości
Jeśli tylko czujecie się wolni, zmieńcie słowo dillera na rolni
Bo chce jarać tutaj i nie wyjeżdżać z Polski”

Piorun, błysk, deszcz i zimno jest


Ulica w domu zmarłych, na niej ty
Ogarnia cię dreszcz
Wiem, boisz się, to jest szok
Twój mózg szaleje gdy słyszy nasz głos
Wołamy cię: chodź póki czas!
Tylko ty jako nekroskop możesz pomóc nam!
Czekaliśmy na ciebie dzień za dniem i rok po roku,
Wreszcie tu jesteś, przyspiesz kroku i chodź,
Bo już dawno nasze mózgi wypełnione są Marią!
Jeszcze jedna chwila i się rozwalą
I wyleje się to, co tak długo w nich wzbierało!