14 luty, dzień zakochanych pochodzi od św. Walentego który był na pewno mocno „zakochany w bogu”. Na jego cześć wielkiej miłości, pary (głownie kobieta i facet) obchodzą dzień miłości 🙂
Mi tu nie pasuje parę rzeczy 🙂
Bez sensu tylko w ten jeden dzień, pokazywać komuś że się go kocha, nie mam na myśli celebrowania tego na co dzień choć nic w tym złego. Tylko np. przynajmniej raz na dwa tygodnie. Przecież to przyjemność, robić przyjemność komuś kogo się kocha, więc częściej plz.
Celebrowanie tego jako światowy dzień zakochanych, tylko jedynie słusznie szczęśliwych też mi nie pasuje 🙂 Wiem że niewiele ale na pewno są osoby. Które z wyboru są same i tak im najlepiej, czemu nie ?
skoro ktoś chce być sam i tak jest szczęśliwy to co mi to szkodzi ?
lepiej częściej sprawiać przyjemność swojej połówce, ale dzień zlikwidować bo może wskazywać jedynie słuszną drogę. A ktoś może mieć inną ulubioną, do tego są ludzie samotni którzy się starają ale nie mogą znaleźć partnera, im pewnie bardzo smutno w ten dzień.
Jedyne zalety tego 14 luty to chyba gospodarka, upominki serca czerwonego.
Takie święto może sugerować,(działać mocno, na słabe podświadomości) że tylko w ten dzień powinniśmy wyjątkowo traktować swoją parę. Prawdziwie zakochani na pewno mają swój dzień co dzień :*
Samotni nie przejmujcie się, najlepsze dopiero przed Wami 😉