THC. Robi się trochę monotematycznie ale trudno piszę co mi po głowie chodzi, ostatnio trafiłem na kanał z filmami poradnikami lekarza medycyny pracy który opisał sytuację do której coraz częściej dochodzi. Policja zatrzymuje ludzi którzy palili marihuana i skazuje na podstawie badania krwi a jak wiadomo we krwi THC utrzymuje się bardzo długo w efekcie ktoś kto palił skręta dwa miesiące temu ma zabrane prawo jazdy za jazdę pod wpływem środka odurzającego i dużo problemów mimo że w czasie jazdy był w stu procentach trzeźwy.
THC
THC można wykryć w ślinie w ciągu 24-72 godziny w moczu 3-10 dni a we krwi 2-3 miesiące, oczywiście to zależy też od człowieka i ilości wypalonych liści, działanie trawki to około 4 godziny. Ostatnie parę dni poświęciłem na czytanie wielu for poświęconych tematowi i konkretnych przypadków różnych ludzi, boli mnie że gdy ktoś palił dwa miesiące temu zostaje ostro ukarany przez policja za prowadzenie pojazdu pod wpływem środka odurzającego mimo że te ślady które thc zostawiło w organizmie nie mają żadnego wpływu na prowadzenie pojazdu, człowiek który palił miesiące temu w czasie jazdy jest przecież zupełnie trzeźwy. Zrozumiał bym jak by policja ukarała człowieka za jakiś tam kontakt w przeszłości z nielegalny proceder, incydent itp. ale nie za prowadzenie auta pod wpływem…
W mojej ocenie to krzywdzące i niemoralne działanie organów ścigania będące efektem złych przepisów, na szczęście są już w sejmie ludzie którzy rozumieją problem i walczą z absurdami polskiego prawa popierając wolne konopie, na razie jedna partia chce legalizacji i jest to Ruch Palikota. Myślę że między innymi dla tego osiągnęli tak dobry wynik w wyborach a z czasem będzie jeszcze lepiej. Każdy mądry człowiek już wie że thc szkodzi milion razy mniej niż legalne papierosy i alkohol, chcesz się dowiedzieć więcej sprawdź artykuł o marihuana.
Skończyły się czasy gdy nic nie można było zrobić teraz można wszystko pomyślcie o tym stawiając X na wyborach.
Poniżej zdjęcie ekranu mojej rozmowy z lekarzem medycyny pracy który spotyka się z problemem na co dzień.