Kredyt 2 procent to fajna opcja, już od lipca 2023 będzie można korzystać, z dotacji rządowych na zakup pierwszego mieszkania. Państwo Polskie będzie dopłacać bankom różnice, bo stopy dalej są wysokie. Czyli my zapłacimy trochę odsetek 2 %, a resztę np. 44 % dopłaci bankom co miesiąc Państwo, z naszych wspólnych pieniędzy.
Myślę że po wakacjach kredytowych, a tak naprawdę na ich półmetku, banki się zdenerwowały załamaniem kupna mieszkań i domów. Teraz będzie to dla nich duże wsparcie, ale nie ukrywam że dostrzegam tu też, dużą pomoc dla ludzi młodych, którzy np. wynajmują mieszkanie bo nie stać ich by kupić.
Teraz młodzi ludzie dla których kupno mieszkania to duży problem, będą mogli odetchnąć z ulgą. Rozumiem to doskonale bo parę lat temu sam przez to przechodziłem, kiedy cieszyłem się z przyznania kredytu, stopy procentowe były na poziomie właśnie 2%. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się że raty mogą tak urosnąć, i utrzymywać się na dość wysokim poziomie.
Dla ekspertów z banków, nie było tajemnicą że stopy będą rosnąć. Sam już nie wiem jak patrzeć na te dotacje od państwa, myślę że jeżeli stać nas, i jest kasy więcej wpływów, niż wydatków to spoko.
Kredyt 2 procent
Patrzę na Zegar Balcerowicza który odmierza czas do całkowitej katastrofy. Biorąc pod uwagę naszą wspólną kasę, nie wiem czy dobrym pomysłem jest inwestowanie w mieszkania. U nas w kraju są problemy z demografią, dużo mniej ludzi się rodzi niż umiera, wyludniamy się a większość ma mieszkanie po rodzinie, lub jakąś część chociaż.
Może to być pomocne ale raczej dla naszych. Braci i Sióstr z Ukrainy, za jakiś czas może tu przybyć z 10 milionów ludzi i oni będą potrzebowali mieszkań. Obserwuję polityków od dwóch dekad, martwi mnie trochę coraz większy dług publiczny. Myślę że fajnie gdyby dług się zmniejszał i może wyszlibyśmy kiedyś na plus ?
Wiem że w innych krajach też jest duże zadłużenie np. Włochy „Dług publiczny Włoch wynosił w końcu. 2018 roku 2.321.956,9 mln euro i w ujęciu nominalnym był największy w Unii Europejskiej.” Trudne to są dla mnie sprawy, by ocenić na ten moment czy lepiej dla nas Polaków, spłacać długi państwa czy iść na skraj przepaści finansowej.
Myślę że kiedyś jak już większość. Państw będzie miała dług publiczny ponad. 100 % , może być moment do wprowadzenie elektronicznego pieniądza, sterowanego przez polityków. Może to być dobry moment do zlikwidowania banknotów i bilonu którym jeszcze płacimy w sklepach. Gdy będzie inflacja 44% co miesiąc, mennice nie nadążą nowych nominałów drukować. Wiem że trochę poleciałem w przyszłość ale miałem akurat teraz takie skojarzenia.
Podsumowując i kończąc jeden z najdłuższych moich wpisów. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest sypanie kasy dla wszystkich, przypomina mi to trochę wydęty socjal z. Grecji, czyli dotacje od Państwa do wszystkiego, a teraz całkowite załamanie gospodarki i duża bieda.
Byłem parę lat temu w. Grecji na wakacjach, słabo to wygląda gdy się przejedzie połowę kraju i zobaczy tą biedę. W stolicy jest spoko ale jest duża część która wydaje się zatrzymała w latach 80.
Nie chciał bym kiedyś dożyć momentu w którym kraj się załamie, ale też nie chciał bym. By nasze „dzieci” i następne pokolenia, przez to przechodziły.
Kredyt 2 procent