AJJJ

Ajjj, fajnie mieć parę dni wolnego, parę dni na relaks i odpoczynek. Ikona wpisu to kolaż  niektórych obrazków z bloga, kolaż to coś co staje się szybko popularne i jest dość fajne. Trik w postaci programu pokazał mi kolega, dzięki Dugs :). Kolaże przypominają kafelki z Windows Phone oraz nowego systemu Windows 8, fajnie ułożone zdjęcia dają więcej wrażeń w tym samym spojrzeniu.

Uciekam się relaksować, miłego wieczoru wszystkim życzę 🙂

AJJJ

17.03.2018 – Wspominanie wpisów ciąg dalszy. Znowu gdyby nie komentarze to bym to skasował, a tak zostawię na pamiątkę. 2012 data wpisu to dobry rocznik. Moje początki i rok w którym postanowiłem pisać swój pamiętnik internetowy. AJJJ

Przypominam sobie lata w których to pisałem. Wydaje się jak by to nie było taj dawno że aż 6 lat temu. Chyba zawsze tak jest że wspomina się czas a on niby szybko zleciał. Całe życie szybko zleci i nas już nie będzie. Ajjj boli to że kiedyś musimy umrzeć. Zestarzejemy się jeżeli będziemy mieli trochę szczęścia.

Szalone czasy w których ten wpis pisałem. Prawie zawsze było ryzykowanie swoim życiem dla pieniędzy. Niby normalne jak inne trudne prace np. górnicy. Jednak stres sprawił że jestem trochę uzależniony od adrenaliny. Czasami muszę się przejść po krawędzi wieżowca, taki żarcik. Tymczasem do zobaczenia słów na ekranie za następne 6 lat jak dopisze szczęście.

AJJJ

0 odpowiedzi na “AJJJ”

  1. Ale tańczą dziewczyny! 😉 Ja dzisiaj dopiero oddaję się obrzydliwemu lenistwu… Po calym tygodniu mam dość… Pomijając to, że do południa stałam przy robieniu obiadu… to właściwie pelen luz, bo chociaż dziś bez pośpiechu. 🙂

    1. Dziewczyny dają radę, muza stawia na nogi jak kawa 🙂 Rozumiem doskonale jak można mieć dość bo ciężkim tygodniu … ważne że nadszedł w końcu dzień wolny i możesz odpocząć, mieć chwilę dla siebie 😉

  2. Nie lubię się skarżyć… 🙂 Nie lubię obarczać nikogo swoimi problemami – każdy je ma i z pewnością woli te własne, niż dodatkowe – cudze. 🙂 Ale w wierszach zdarza się smutek, czy żal, czy jakaś inna chwilowa emocja. Gdzieś ją trzeba wyrzucić, zrobić miejsce na lepsze. 🙂

    1. Wiem Elu i rozumiem, pisałem że każdemu się zdarzy słabszy dzień i jak się o tym napisze, pogada, wyrzuci z siebie to jest lepiej 🙂 sam też takie dni miewam, parę wpisów jest na ten temat 🙂

  3. Łatwiej mają ci, którzy nie kryją emocji, a je wyrzucają od razu, zwłaszcza te niedobre. Ja należę do tych, którzy o nich piszą, kiedy jest źle. 😉 Za to nikomu nie dokuczam. Nikt nam nie obiecywal, ze zawsze będzie tylko dobrze i tylko pięknie. 🙂

    1. Ja różnie się zachowuję, czasami wyrzucę z siebie od razu a czasami ukryje w sobie głęboko i będę pamiętać na długie dekady 🙂 jestem trochę uparty

  4. Ja, jeśli je wyrzucę, zaraz zapominam urazy. Mąż dopiero wtedy zaczyna się gniewać. 😉 Zupelnie tego nie rozumiem, bo o co, kiedy już nie ma o czym mówić? 😉

    1. Ja jestem bardzo pamiętliwy, nawet na całe życie potrafię się gniewać … teraz już trochę się zmieniam i od razu staram się wyrzucić z siebie co mnie boli, by tego w sobie nie dusić… moje zachowanie pewnie trochę straszne się wydaje 🙂 bardzo trudno mnie zdenerwować, rzadko puszczają mi nerwy to taki mały pozytyw 😉

  5. Żartujesz chyba… Gniewać się? Całe życie???? Masakra… 🙂 Nie szkoda na to energii? Przecież za każdym razem, gdy spotykasz tę osobę, na którą się gniewasz… musisz o tym pamiętać…, że coś do niej masz… :))))))))) Nie wierzę. 🙂

    1. Niestety nie żartuję, jestem uparty jak ten upór na czterech nogach 🙂 nie tracę na to energii, nie myślę o tym a jak spotykam to jestem opanowany, nie jest tak że myślę i ciągle w myślach życzę źle drugiemu, po prostu pamiętam i ciężko zaufać ponownie.

  6. Ja nie pamiętam urazy już po ostatnich wypowiedzianych w kłótni slowach. Koniec, kropka. Wyrzucam i mogę spokojnie żyć bez niepotzrebnych mi do niczego emocji… No… czasem mówią mi, że jestem dziwna…. :))))

    1. No to jesteś wyjątkowa 😉 ja nie myślę o tym, nie odczuwam emocji z tym związanych ale w razie powtarzającej się sytuacji pamiętam i nie daję szansy na powtórne zawiedzenie się na kimś. Szkoda czasu na dawanie komuś wielu szans, raz każdemu się zdarzy popełnić błąd ale nie chce wiele razy nabierać się na to samo.

      1. Niepoprawna jestem, to fakt… Czasem za naiwna nawet. Ale nie jest mi z tym specjalnie źle. Chyba raczej wzbudzam sympatię tą otwartością, a nie śmiech – na szczęście. 😉 Bez przesady, rzecz jasna…

  7. No i się ten ogon dobrze ma, jak widzę… 😉 Dawid, nie chwal mnie tak, bo jakoś… nie bardzo to do mnie przemawia… 😉 Znaczy – nie lubię tego specjalnie… sorry. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *